Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

roczek

Wkładam ostatnie rzeczy do pudełka. Spakowałem już wszystkie ważniejsze dokumenty, zdjęcia dzieci i kaktusa, który przez cały rok dotrzymywał mi towarzystwa w tej jakże emocjonującej robocie. Z jednej strony szkoda, że to już koniec. Strasznie szybko przeleciał ten czas. Kadencja mogłaby być trochę dłuższa niż rok albo przynajmniej możliwość ponownego sprawowania władzy. Niestety, nie ma tak dobrze. Wybija 31 grudnia i kończysz swoje panowanie, władzę przejmują młodsi. rok 2016

pewna dziewczyna

Miałem dziwny sen. Śniła mi się pewna dziewczyna i to ona była powodem, dlaczego ten sen nie mógł zostać włożony do szuflady z tabliczką "normalny". Pytanie tylko jaki sen w takim razie jest normalny, bo nie przypominam sobie, aby w szufladzie leżał chociaż jeden. Wszystkie inne są zapełnione, a ta jakimś dziwnym trafem ciągle pusta. Nawet kurz nie chce tam osiadać, jakby buntował się, że on też nie jest normalny. Co jest takiego złego w tej normalności?

święta

Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, pragnę wszystkim życzyć zdrowych, spokojnych świąt, spędzonych w rodzinnym gronie, otwartości dla drugiej osoby, zadowolenia z tych kilku dni. W Nowym Roku natomiast, aby wszystkie plany i zamiary skończyły sie z takim skutkiem jak sobie planujecie. Wesołych Świąt życzy Bartek :)

głosy

Nazywał się S. Plath. Młody chłopak. Jeden z wielu, jacy zamieszkują wielkie miasta. Jeden z tych nastolatków zamkniętych w sobie, introwertyków, mieszkających w swoim własnym, ciepłym świecie. Nie miał zbyt wielu przyjaciół. Prawdę mówiąc nie posiadał nikogo z kim by się dzielił tym co przeżywa, co czuje. Wszystko co rodziło się w jego wnętrzu, pozostawało tam. Zamknięte, schowane przed każdym, kto  tylko chciałby to poznać. Ukryte w wewnętrznym sejfie, komnacie sekretów i tajemnic, do której dostęp ma tylko jej właściciel, nikt poza nim.

o tym, co nie daje spać

Oh, Ophelia You've been on my mind, girl, like a drug. Oh, Ophelia You've been on my mind, girl, since the flood...