Przejdź do głównej zawartości

non est bonum

Jeśli miałbym sobie w przyszłości zrobić tatuaż, to byłby to napis na nadgarstku: nikt nie jest dobry. Taka sentencja, którą powinienem przysłowiowo "wyryć sobie na czole". Z resztą myślę, że nie tylko ja.


Tekst ten pochodzi  z ewangelii św. Marka 10,17-18: "Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg."

To zdanie mocno mnie uderzyło, "nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg". Ile to razy w życiu złoszczę się na innych. Wkurzam się ich zachowaniem. Tym, że mają inne zdanie niż ja, że robią coś co mi nie odpowiada, przeszkadza. Nie są tacy jak ja oczekuje. W takich właśnie chwilach zapominam, że nikt nie jest dobry, że nie ma ideałów. Każdy ma jakieś wady. Nikt nie czyni tylko dobra, każdemu zdarzają się upadki, mnie również. Jaki jestem krótkowzroczny - wypominam błędy innym, a ja co? Święty, bez żadnych grzeszków na sumieniu? Zajmij się sobą, tym żebyś ty DĄŻYŁ do ideału. DĄŻYŁ, bo osiągnięcie go nie jest możliwe, niestety, choćbyś nie wiem jak się starał. Naturą ludzką jest błądzić, ktoś kiedyś powiedział. Często dajemy przejąć emocją kontrole nad naszym zachowaniem. To nie powinno mieć miejsca. Powinniśmy się ćwiczyć w tym. Skupić na swoim zachowaniu, a nie oceniać innych.


Słowa te mają też drugie przesłanie. Na swojej drodze spotykam różnych ludzi. Niektórzy z nich popełnili wiele złych uczynków. Czy to ich skreśla raz na zawsze? Już nie ma dla nich zbawienia? Czy może powinniśmy im dać drugą, a czasem piątą, ósmą szansę? Oczywiście jeżeli widzimy, że ta osoba chce się zmienić. Powinniśmy jej wtedy pomagać w tym celu. Może ponownie upaść, ale wtedy podajemy jej rękę, a nie zostawiamy na "śmierć", jako osobę bez szans. 

Sentencja ta na prawdę zmienia pogląd na otaczający nas świat. Powinniśmy dobrze ją przemyśleć i stosować się do niej w trakcie naszego życia. Nikt nie jest dobry. Ani osoba obok Ciebie, ani twoja dziewczyna, chłopak, kolega, rodzic, każdy kto cię denerwuje, ani TY i JA! Można powiedzieć w szczególności JA. Jednak każdy chce być dobry. Powinniśmy razem złapać się za ręce i iść w tym kierunku, a nie odpychać innych. Zagradzać im drogę mówiąc: wy nie możecie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

nie chcę żyć w idealnym świecie

Wiem tytuł może przerażać, sugerować, że z autorem jest coś nie tak. Wzbudzać wewnętrzne oburzenie. Zachęcić do czytania, aby móc obalić argumenty autora (na pewno, dlatego dałem taki tytuł!). Już wyjaśniam o co mi chodzi.

szczerość

Długo zastanawiałem się o czym napisać. W głowie obecnie mam taki malutki mętlik, tyle rzeczy do zrobienia, cały czas chodzę rozkojarzony, mając na myśli jedno, a mówiąc drugie. Wiele osób zastanawia się na pewno co z nim nie tak, o czym on bredzi. Super, nie wiedzą o czym myślę, to co mówię wydaje mi się doskonale zrozumiałe, lecz inni mogą tego nie zrozumieć albo co gorsza zrozumieć źle. Dlatego to wszystko wam tłumaczę. I to nazywam szczerością.

o przerwach

Jeśli w przyszłości udałoby mi się złapać złotą rybkę i miałbym możliwość zrealizowania 3 życzeń, myślę, że jednym z nich byłaby możliwość przeżycia niektórych rzeczy ponownie po raz pierwszy. Pierwsze spotkanie z ukochaną osobą, z obecnymi przyjaciółmi, pierwsze westchnienie po pierwszym obejrzeniu ulubionego filmu, przeczytaniu książki, która zmieniła moje życie. Przeżycie tego wszystkiego od nowa, ponowne poczucie tej olbrzymiej fali uczuć - zachwytu, niepewności oraz uczucia, że to jest właśnie to.