Przejdź do głównej zawartości

Gdy nadchodzi nowe


Najbliższe dni, tygodnie pełne będą rzeczy nowych. Nieznanych. Nowe miejsca, nowe sytuacje, nowi ludzie. Niewiedza co mnie czeka. Jak będzie? Dam radę?

Zawsze kiedy zachodzi jakaś zmiana w naszym życiu, musimy porzucić to, co jest już oswojone, towarzyszy nam strach. Lubię zmiany. Lubię poznawać, próbować nowych rzeczy. Jednak chociaż będzie to kolejna nowa przygoda, nie pierwsza lecz któraś z kolei, nadal pojawia się lęk. Narasta wraz z upływem dni, wraz ze zbliżaniem się terminu ostatecznego. Wiem, że dam radę, że przeżyję. Wszystko wskazuje, że będę świetnie się bawił, miło spędzę czas. Tyle, że nadchodzi nowe, a nowe oznacza nieznane.

Musi być dreszczyk emocji. Dobrze, że jest. Pomaga zauważać wszystkie dobre strony nowego. Gdyby nie było tego lęku, nawet nie zauważyłbym, że coś się zmieniło. Po prostu przeszedłbym z sytuacji A do B. Zero zachwytu, zero tęsknoty do starego. Zero porównywania. To jest wspaniałe w robieniu nowych rzeczy - poszerzamy swój punkt patrzenia na świat. Mamy punkty odniesienia z różnych miejsc. Stałość zabija. Zmiana pozwala się rozwijać. Buduje naszą otwartość na świat, a tym samym na drugą osobę. Podchodzę do niej z ciekawością, bo wiem, że ma do opowiedzenia niesamowitą historię. Nie odrzucam jej, bo jest obca, nie należy do "moich". Możemy wymienić się spostrzeżeniami na temat otaczającego nas świata. U nas jest tak, a u nas tak. Byłem również tam i tam jest jeszcze inaczej. Wiedziałeś/aś o tym?

Próbując zdobywamy doświadczenie. Kolejna podobna sytuacja będzie wywoływała mniejsze przerażenie. Już robiłem coś podobnego. Będzie mi łatwiej. Chętnie wam pomogę, wiem jak to się robi.

 Dawniej nie odważyłbym się kłócić. Teraz żal mi osoby, która zastanawia się, czy warto spróbować. Trochę śmierdzi hipokryzją, gdyż sam czasami mam taki dylemat, ale cóż. Nie warto się zastanawiać. Próbuj. Nie wyjdzie, będziesz wiedział, że to nie twoja bajka. Wyjdzie? Być może znajdziesz cel swojego życia. To, czego szukałeś.

Życie jest za krótkie na zastanawianie się. Teraz to do mnie dociera. Cały czas, który dostaliśmy w posiadanie na Ziemi lepiej przeznaczyć na życie. Życie przez Ż, a nawet ŻYCIE. Zdarzają się porażki. Człowiek uczy się na błędach. Nie ma lepszego nauczyciela. Oczywiście ważne jest jeszcze podejście do porażki. Nie wybieram - jestem do bani, do niczego się nie nadaję. Analizuje co mi nie wyszło. Wyciągam wnioski z niepowodzenia, aby wyeliminować je następnym razem. Pamiętasz o doświadczeniu? Każdą kolejną rzecz robisz lepiej. Bo chyba już robiłem coś podobnego...

Nie chodzi o to, by żyć niczym ludzie z blogów podróżniczych. Rzucić wszystko i wyruszyć w świat. Wystarczy w codziennym życiu odważyć się powiedzieć TAK temu czemu boimy się powiedzieć. Może kawa w nowej kawiarni? Wrócić do domu inną drogą? Spotkanie klubu dyskusyjnego w sobotę?

Boję się. Wiem, że to normalne uczucie w tym momencie. Ważne jednak, aby nie pozwolić mu dać się sparaliżować. Nie chcę być paralitykiem, kiedy przede mną czeka przygoda. Nie wiem co będzie, jak będzie, ale się przekonam. Być może dam znać jak było.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

nie chcę żyć w idealnym świecie

Wiem tytuł może przerażać, sugerować, że z autorem jest coś nie tak. Wzbudzać wewnętrzne oburzenie. Zachęcić do czytania, aby móc obalić argumenty autora (na pewno, dlatego dałem taki tytuł!). Już wyjaśniam o co mi chodzi.

szczerość

Długo zastanawiałem się o czym napisać. W głowie obecnie mam taki malutki mętlik, tyle rzeczy do zrobienia, cały czas chodzę rozkojarzony, mając na myśli jedno, a mówiąc drugie. Wiele osób zastanawia się na pewno co z nim nie tak, o czym on bredzi. Super, nie wiedzą o czym myślę, to co mówię wydaje mi się doskonale zrozumiałe, lecz inni mogą tego nie zrozumieć albo co gorsza zrozumieć źle. Dlatego to wszystko wam tłumaczę. I to nazywam szczerością.

o przerwach

Jeśli w przyszłości udałoby mi się złapać złotą rybkę i miałbym możliwość zrealizowania 3 życzeń, myślę, że jednym z nich byłaby możliwość przeżycia niektórych rzeczy ponownie po raz pierwszy. Pierwsze spotkanie z ukochaną osobą, z obecnymi przyjaciółmi, pierwsze westchnienie po pierwszym obejrzeniu ulubionego filmu, przeczytaniu książki, która zmieniła moje życie. Przeżycie tego wszystkiego od nowa, ponowne poczucie tej olbrzymiej fali uczuć - zachwytu, niepewności oraz uczucia, że to jest właśnie to.