Przejdź do głównej zawartości

Spokojnie. Nie trzeba się spieszyć.


Miałem sen. Przestały działać hamulce. Na mojej twarzy zaczęło malować się przerażenie. Nie miałem powodu, by nie krzyczeć ze strachu. Pędziłem. Gnałem przed siebie. W momencie, w którym chciałem zwolnić okazało się, że nie jest to możliwe. Nie mogłem nic robić. Mogłem tylko krzyczeć.

  Nigdy nie miałem bliższej relacji ze snami. Zawsze była to tylko przelotna znajomość. Romans na jedną noc. Wraz ze wschodzącym słońcem wszystko ulegało zapomnieniu. Czasem pozostawały tylko skrawki tych bardziej emocjonalnych obrazów. Jednak nigdy nic znaczącego coś więcej. Po prostu przebłyski z tego drugiego życia. To, co miało miejsce po drugiej stronie, zostawało tam na zawsze.

  Któregoś dnia musiał jednak nadejść dzień, kiedy ta część mojego życia musiała ulec zmianie. Moment, w którym senna historia doczekała się swojej kontynuacji na zewnątrz. Wszedłem z nim w dialog. Ostrzegł mnie. Zwolnij, to może się źle skończyć.
 
  Czymś zdumiewającym jest fakt, iż pewne wydarzenia zmieniają nasze postrzeganie świata. Wśród morza zabłąkanych słów dnia codziennego zaczynamy wyłapywać te, które niosą dla nas jakieś znaczenie. A przynajmniej tak uważamy. Obserwowani ludzie zyskują nową narrację. Wszystko jest niby jak dawniej, a jednocześnie nic nie jest jak wcześniej. W sensie materialnym, fizycznym, wizualnym nic nie uległo zmianie. Dom jest domem, drzewo drzewem, dziewczyna spotkana przypadkiem na ulicy dziewczyną spotkaną na ulicy. Czujemy jednak, że to nie jest ten sam budynek, drzewo, dziewczyna. Coś uległo przemianie. Coś, czego nie widzimy, ale jednocześnie czujemy, że nie jest tym samym spostrzeżeniem, które pamiętamy z tysiąca poprzednich doświadczeń.

  Wiesz, kiedyś wszystko się ułoży. Nie mogę powiedzieć kiedy i dlaczego, ale to wiem. Czuję, że wszystko będzie lepiej.

  Chłodny wiatr daje znać o swojej obecności. Głaszcze swą niewidzialną dłonią po policzku. Tak jakby starał się cię pocieszyć. Przypomnieć momenty kiedy mama głaskała cię po policzku, kiedy coś poszło nie po twojej myśli i jedyne co mogłeś zrobić to opłakać nieodwracalną stratę. Dookoła słychać szum powoli zasypiającego miasta. Noc zdołała już przykryć ulice swoim płaszczem. Podziwiasz pojedynek światła i mroku. Wstajesz i ruszasz w stronę zapraszającej cię blaskiem ulicznych latarni alei. Wędrują nią nieliczni samotni wędrowcy. Spieszący się do ciepłych mieszkań, oczekujących ich żon i dzieci, ciemnych, pustych kamienic. Zielone światło. Możesz przejść na drugą stronę, dołączyć do anonimowych wędrowców, stać się jednym z nich.

Komentarze

  1. Czy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500000 zł miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numerem +2348054779589 w celu inicjacji online.
    Każdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! Johnmark4074@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

nie chcę żyć w idealnym świecie

Wiem tytuł może przerażać, sugerować, że z autorem jest coś nie tak. Wzbudzać wewnętrzne oburzenie. Zachęcić do czytania, aby móc obalić argumenty autora (na pewno, dlatego dałem taki tytuł!). Już wyjaśniam o co mi chodzi.

szczerość

Długo zastanawiałem się o czym napisać. W głowie obecnie mam taki malutki mętlik, tyle rzeczy do zrobienia, cały czas chodzę rozkojarzony, mając na myśli jedno, a mówiąc drugie. Wiele osób zastanawia się na pewno co z nim nie tak, o czym on bredzi. Super, nie wiedzą o czym myślę, to co mówię wydaje mi się doskonale zrozumiałe, lecz inni mogą tego nie zrozumieć albo co gorsza zrozumieć źle. Dlatego to wszystko wam tłumaczę. I to nazywam szczerością.

o przerwach

Jeśli w przyszłości udałoby mi się złapać złotą rybkę i miałbym możliwość zrealizowania 3 życzeń, myślę, że jednym z nich byłaby możliwość przeżycia niektórych rzeczy ponownie po raz pierwszy. Pierwsze spotkanie z ukochaną osobą, z obecnymi przyjaciółmi, pierwsze westchnienie po pierwszym obejrzeniu ulubionego filmu, przeczytaniu książki, która zmieniła moje życie. Przeżycie tego wszystkiego od nowa, ponowne poczucie tej olbrzymiej fali uczuć - zachwytu, niepewności oraz uczucia, że to jest właśnie to.